Menu główne:
Na północny-wschód od Słupska, na morenowej równinie, leży gmina Bięcino. "Okolice Bięcina ukazują się jako szeroka i płaska morena denna. Na północ od wsi, w lesie znajdują się niewielkie wydmy, które są efektem eolicznej działalności wiatru w czasach historycznych" (v. Bülow). W kierunku powiatowego Słupska można jechać prostym gościńcem przez Rogawicę i Jezierzyce lub w kierunku drogi krajowej (Reichsstraße 2) Słupsk-Lębork przez miejscowość Mianowice.
Przynależne miejscowości: | folwark Tulemeiershof 1124 ha 420 93 66 Damnica Damnica Damnica Słupsk oberżysta Sonnemann oberżysta Sonnemann Damnica (4,5 km) Szczecin-Lębork-Gdańsk (Reichsbahn) Bięcino Bięcino poczta Słupsk |
Historia
Z historycznego punktu widzenia Bięcino to mała ulicówka. W trzech dokumentach nazwa wsi została zapisana Benizin - 1499 r., 1523 r. oraz 1537 r. Już w 1485 r. znajdujemy informacje, że wieś należy do rodu von Schwave, natomiast do połowy 1529 r. należała do rodu von Stojentin. Właśnie wtedy stała się lennem von Wobeserów, a następnie von Puttkamerów. W 1686 r. wieś wraz z Karżniczką i Damnicą została zakupiona przez Georg'a Lorenz'a von Puttkamer i stała się lennem dla jego następców.Majątek ziemski BięcinoWłaściciel - Bogislaff Ulrich v. Puttkamer,
Kartoteka Królewsko-Pruskiego Urzędu w Słupsku zawierała w 1717 r. następujące wpisy:Chłopi - Jürgen Natte, Christian Cosbab, Cub Silaf,
Koseci - zatrudnieni na stałe w folwarku - Marten Kossebab.
Według Brüggemann'a w 1784 r. w w Bięcinie był folwark, mieszkało czterech chłopów, dwóch kosetów najemnych - razem dziewięć dymów.
Rolnictwo
Przez ponad dwa i pół wieku Bięcino było pobocznym majątkiem Karżnickiej linii rodu von Puttkamer. Wieś dziedziczona była z ojca na syna aż do 1945 r. Po śmierci Wilhelm'a von Puttkamer w 1858 r. majątek odziedziczył Anzelm von Puttkamer, który nie miał niestety syna. Po jego śmierci w 1875 r. dobra odziedziczył jego brat Henning von Puttkamer, natomiast po jego śmierci w 1907 r. wieś przeszła w ręce Ulrich'a von Puttkamer - do 1942 r., oraz Bogislaw von Puttkamer - do 1945 r.
Pod koniec II wojny światowej majątek Bięcino, wraz z folwarkiem Tulemeiershof obejmował 769 ha, w czym: 393 ha ziemi ornej, 1 ha łąk, 356 ha lasu, 10 ha nieużytków, dziedzińca i dróg. Stan zwierząt hodowlanych to: 25 koni, 140 sztuk bydła, 320 sztuk trzody chlewnej.
W 1939 r. wieś składała się z 31 gospodarstw, których wielkość przedstawiała się następująco:
- 9 gospodarstw o wielkości od 0,5 do 5 ha,
- 8 gospodarstw o wielkości od 5 do 10 ha,
- 9 gospodarstw o wielkości od 10 do 20 ha,
- 5 gospodarstw o wielkości od 20 do 100 ha.
W ostatniej przed końcem wojny księdze adresowej wymieniono następujących chłopów:
- Hermann Birr 8 ha,
- Otto Kosbab 37 ha,
- Werner Hardtke 13 ha,
- Walter Kosbab 32 ha,
- Leo Höppner 43 ha,
- Max Loll 12 ha,
- Albert Hoffmeister 10 ha,
- Paul Meyer 11 ha,
- Johann Hoppe 5 ha,
- Otto Nagel 10 ha,
- Wilhelm Horn 10 ha,
- Otto Riehn 8 ha,
- Paul Itzenplitz 10 ha,
- Artur Rietz 10 ha,
- Gustav Kosbab 32 ha,
- Paul Schwuchow 10 ha,
- Hermann Kosbab 25 ha,
- Adolf Treptow 7 ha.
Handel i rzemiosłoWiększość chłopów posiadała od dwóch do czterech koni, do 15 sztuk bydła oraz od 10 do 20 sztuk trzody chlewnej. Średni podatek gruntowy na terenie Bięcina wynosił 5,82 DM/ha przy średniej całego Powiatu Słupskiego rzędu 5,95 DM/ha.
KościółObie dziedziny życia były świetnie rozwinięte, przystające do potrzeb wiejskiej społeczności. W Państwowej Księdze Adresowej na lata 1941/1942 znajdowały się następujące wpisy:
- Wiejska Kasa Oszczędnościowo-Pożyczkowa EGmbH,
- Spółdzielnia Elektromaszynowa EGmbH,
- rzeźnik Emil Mützke,
- zajazd Franz Sonnemann,
- młynarz Albert Hoffmeister,
- kowal Paul Schwuchow,
- szewc Adolf Treptow.
SzkołaWszyscy mieszkańcy byli ewangelikami. Mieszkańcy Bięcina należeli do parafii w Damnie, a przez to do obwodu kościelnego Słupsk-Stare Miasto.
W 1932 r. w Dwustopniowej Szkole Ludowej (Volksschule) były trzy klasy, dwóch nauczycieli oraz 76 uczniów. W Bięcinie nauczycielami byli Willy Karsten - w latach 1905-39, a potem Werner Hinze i Gerhard Rudolph - do końca II wojny światowej.
8 marca 1945 r. został wydany rozkaz ewakuacji dla wszystkich mieszkańców Bięcina. Niestety jedynie połowa z nich zdecydowała się na ucieczkę. Kolumna uciekinierów skierowała się na wschód, ale została zaskoczona przez wojska radzieckie po około 6 km. Około godziny 16:00 w Bięcinie pojawił się radziecki oficer oraz 20 zmotoryzowanych żołnierzy. Do wieczora nadciągały tu całe kolumny radzieckiego wojska. Obok około połowy mieszkańców Bięcina znalazło się tu ponad 700 zbiegów z Prus Wschodnich oraz okolicznych powiatów: miasteckiego i bytowskiego. Wszyscy, którzy nosili mundur - kolejarze, pocztowcy, policjanci - łącznie 8 osób - zostali natychmiast rozstrzelani. Dwa dni po zajęciu Bięcina przez Rosjan, ochmistrz Leo Zaddach został zabity widłami.
21 marca 1945 r. wszyscy mieszkańcy w przeciągu dwóch godzin musieli opuścić swoje domostwa, ponieważ w pobliskiej Rogawicy wojsko rozpoczęło organizację polowego lotniska. Większość cywili - około 1000 osób - znalazła schronienie w położonej na uboczu owczarni. Dopiero po kilku tygodniach mogli oni wrócić do swoich domostw.W czerwcu 1945 r. zaczęli do Bięcina napływać Polacy. "Polacy ograbili Niemców z tego wszystkiego, co Rosjanie jeszcze pozostawili. Niemcy byli wypędzani z własnych domów, Polacy zamykali drzwi na klucz i przejmowali majątki. Niemcy natomiast musieli na własną rękę szukać sobie pomieszczeń do spania w Bięcinie lub pobliskim folwarku". Rosjanie utrzymywali majątek w swojej administracji do lipca 1946 r. Potem przeszedł on w ręce polskiej administracji. Wrogo nastawiona do Niemców polska milicja siała wokoło straszny i brutalny terror. Wszyscy mieszkańcy zostali wywiezieni do Niemiec w ramach wielkiej akcji przesiedleńczej.
Kartoteki Niemieckie wskazują, że 200 osób wyjechało do RFN oraz 100 wyjechało do NRD. Benzin zostało przemianowane na Bięcino.
W czasie wojny zanotowano następujące straty: 26 poległych, 36 zabitych cywili, 50 zaginionych "w niewyjaśnionych okolicznościach".