Modelarskie tricki - czyli sposoby radzenia sobie z problemami. - Astra28 - Strona HOBBYSTYCZNA

STRONA HOBBYSTYCZNA
Przejdź do treści

Menu główne:

Modelarskie tricki - czyli sposoby radzenia sobie z problemami.

MODELARSTWO > Modelarskie ABC

Sposób postępowania z wydrukami cyfrowymi.

Ostatnio bardzo mocno rozwinęła się poligrafia cyfrowa i wielkimi krokami weszła w dziedzinę modelarstwa kartonowego. Coraz więcej wydawnictw wypuszcza na rynek modele kartonowe produkowane tą właśnie metodą. Podstawową zaletą druku cyfrowego jest bardzo niska cena (przy niskich nakładach), możliwość poprawienia błędów zaraz po wydruku jednego egzemplarza, szybkość druku oraz brak kosztów przygotowalni. Jest to bardzo kusząca technologia, szczególnie w przypadku modeli niszowych, których w dużych, offsetowych nakładach zwyczajnie nie opłaca się drukować. Niestety druk cyfrowy niesie ze sobą zagrożenia, istnieje kilka pułapek na nieostrożnego modelarza, no i trzeba uważać na postępowanie z tymi wydrukami. Na poniższych zdjęciach możecie sami zobaczyć, no cóż trochę trzeba się przyjrzeć, jak druk cyfrowy się błyszczy. Jest to podstawowa cecha druku cyfrowego, po której go wyróżniamy. Na kolejnym zdjęciu widać ten sam kawałek wydruku, który został posmarowany klejem typu butapren. Na tym akurat przykładzie kolory były dość jasne i efekt klejowania nie jest aż tak drastyczny, ale zobaczcie na kolejnym zdjęciu co się dzieje jak wydruk jest ciemniejszy. Jak widać, kleje typu butapren dość mocno niszczą druk cyfrowy. Efektu tego na zwykłym offsecie nie ma. Czasami niestety zdarza się, że na jedną część (kolorową) musimy miejscami nakleić kilka innych części - wtedy POD ŻADNYM POZOREM nie możemy używać klei agresywnych chemicznie. Najłatwiej sprawdzić działanie kleju na niepotrzebnym fragmencie wydruku (przykładowo na dowolnym numerze części lub różnych napisach). Ja w takich przypadkach używam kleju do drewna Patex, tej wersji expres albo dowolnego kleju w sprayu. W czasie użytkowania wydruków cyfrowych nie stwierdziłem problemów z jakimkolwiek lakierem, ale pod warunkiem nakładania go metodą natryskową. W przypadku nakładania pędzlem należy przeprowadzić próby. Lakiery rozpuszczalnikowe raczej nie powinny być nanoszone pędzlem, natomiast wszelkie akryle owszem.


Witraże w oknach modeli kartonowych.

Wiele z naszych modeli kartonowych to budynki sakralne. W budynkach tego rodzaju jednym z ładniejszych elementów są witraże w oknach. Witraże te, ze względu na bogatą kolorystykę niezwykle ożywiają nasze modele. Szczególnie w przypadku kiedy robimy oświetlone wnętrze jakość wykonania witraży nabiera nowego znaczenia. Jednakże problemem staje się poprawne wykonanie tych elementów. Postaram się pokrótce opisać proces ich powstawania.
Po pierwsze musimy sobie taki witraż zaprojektować. Ja w swojej pracy używam programu CorelDraw!, który to świetnie się do tego celu nadaje. Wyrysowuję wszystkie ramki, a powstałym w ten sposób polom nadaję odpowiednie kolory. Poniżej zdjęcie oryginalnych witraży oraz zrzut ekranowy zaprojektowanego jednego z nich. Następnie projekt wysyłam do wycinania laserowego otrzymując takie oto wycinanki. Niestety wycinanie laserem jest jedyną, dobrą metodą na wycięcie tak drobnych elementów. Oczywiście wycinając ramki okien, niejako przy okazji wycinam pozostałe, drobne elementy (okucia drzwi, zawiasy, chorągiewki). Laserki maluję od frontu natryskowo, pędzelkiem będzie zdecydowanie trudniej, na docelowy kolor ramek witraża. Potem tył ramek natryskuję klejem w sprayu, po czym naklejam na kawałek przezroczystej folii. Teraz zabieram się za malowanie kolorów witraża. Nakładam na tył witraża pierwszą warstwę zwykłego, lekko rozcieńczonego Caponu, aby uzyskać dobrą powierzchnię przywierania farb oraz zmatowienia szyb, które pozostają w oryginale mleczne. Następnie maskuję wszystko co ma być zasłonięte i maluję, koniecznie natryskowo, cieniutką warstewkę jednego z kolorów witraża. Po zdjęciu masek znowu warstewka Caponu i potem znowu maskowanie i malowanie kolejnego koloru. Pomiędzy każdym z kolorów powinna być warstewka Caponu. Uchroni to już pomalowane kolory przed zniszczeniem, oraz zapobiegnie mieszaniu się farb. Na koniec znowu natryskuję 2-3 warstewki Caponu i witraż mam gotowy. Następnie naklejam witraż na tył podkładki dystansowej - kartonik piwny grubości 1 mm pomalowany od przodu na odpowiedni kolor.
W następnej kolejności przygotowuję obramienia okien, w których będzie trzeba zamocować witraże. Cienkimi paskami o odpowiednim kolorze lub fakturze cegieł, wyklejam wokoło boki okien. Na końcu naszej pracy możemy dokleić nasze witraże, oczywiście od środka, kontrując je na obramieniach okien. Gotowe witraże wyglądają naprawdę rewelacyjnie, szczególnie po podświetleniu. Mam nadzieję, że metoda ta będzie Wam pomocna.

Zapraszam na Facebook'a
Napisz do mnie:
astra28@wp.pl
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego