Menu główne:
Na południowym krańcu Powiatu Ziemskiego Słupsk znajdowała się wieś Budowo. We wsi znajdował się kościół służący okolicznym gminom na pograniczu powiatów Bytowskiego i Miasteckiego. Miejscowość położona była na zachodnim krańcu szerokiej doliny rzeki Skotawy. Po drugiej stronie rzeki położona była sąsiadująca wieś - Jawory. Obok Budowa przebiegała droga powiatowa łącząca Bytów ze Słupskiem, prowadząca przez Unichowo, Motarzyno i Dębnicę Kaszubską. Droga ta nazywana była "Stolper Chaussee".
Przynależne miejscowości: | Forsthaus przy Budow-Mühle 1468 ha 574 148 59 Budowo Budowo Nożyno Słupsk Halbeck Stolarz Alwin Halbeck Budowo (odl. od Słupska 37,7 km) Słupsk-Budowo (Stolpetalbahn) Budowo Budowo poczta Słupsk |
Historia
Majątek ziemski BudowoZ historycznego punktu widzenia Budowo jest dużą wsią owalnicową. Z okresu przedhistorycznego pochodzą dwa obwałowane grodziska, jedno znajduje się na północny wschód od wsi, natomiast drugie po lewej stronie drogi Budowo-Unichowo. Niemiecka nazwa wzgórza - "Schloßberg" (Góra Zamkowa) - znajdującego się na łąkach skotawskich tuż przy lesie - wyraźnie wskazuje, że przed wiekami musiał znajdować się tu jakiś zamek lub przynajmniej ufortyfikowany gród.
Budowo znane jest jako najstarsza siedziba rodu von Zitzewitz. Dokumenty potwierdzają, że w 1360 r. urodził się tu Jarislaw von Zitzewitz Pan na Budowie, przy czym wiadomo, że miejscowość ta była już wcześniej w posiadaniu tego rodu. W 1420 r. należało do Petera von Zitzewitz, który to zaliczany jest do wymarłej, Budowskiej gałęzi rodu.W 1460 r. w pobliskim Motarzynie urodził się Klaus von Zitzewitz, który to według historii rodu von Zitzewitz stał się protoplastą drugiej, budowskiej linii rodziny. Jeden z zachowanych dokumentów nazywa go Clawes Czitzeuitze tho Budow. Od tamtego czasu Budowo przechodziło z ojca na syna, będąc wciąż we władaniu rodu von Zitzewitz, aż po 1945 r.Na początku XVI w. podczas gdy społeczność wiejska była na mszy w kościele, Budowo zostało napadnięte przez polskie oddziały. Polacy grabili, plądrowali i spalili całą wieś. Zniszczeniu uległ kościół, probostwo, zabudowania dworskie oraz wiele zagród chłopskich. Zaraz po odbudowie wieś nawiedził kolejny pożar, w 1550 r. Okres po Wojnie Trzydziestoletniej przyniósł kolejne najazdy Polaków. Kościelny rejestr zmarłych w 1656 r. ukazuje, że 20 spośród mieszkańców Budowa, Gałąźni Małej i Wielkiej, Niepoględzia i Gałęzowa zginęło, bezlitośnie ściętych przez polskie oddziały. Również zarazy miały na tym terenie swoje żniwo.
Kartoteka Królewsko-Pruskiego Urzędu w Słupsku zawierała w 1717 r. następujące wpisy:Właściciele - Landrat Johann Adolph von Zitzewitz, Claus von Zitzewitz,
Chłopi - Jacob Hüfener, Jürgen Radde, Jürgen Radde junior, Christian Hüfener, Daniel Loll,
Chłopi półrolni - Jürgen Wojant, Jürgen Gnad, Jeremias Schröder, Michel Rock, Paul Libbus,
Koseci - zatrudnieni na stałe w folwarku - Hanß Vandersee, Jacob Pallas, Michel Bojack.
Według Brüggemann'a w 1784 r. w Budowie znajdowały się dwa majątki ziemskie, mieszkał kaznodzieja, zakrystianin, dziesięciu chłopów, jeden chłop półrolny, dwóch garncarzy i kowal. Do majątku należała również kolonia Mittelfelde, składająca się z czterech zagród, w których mieszkali drwale zatrudnieni przy wyrębie lasu należącego do majątku - razem pięćdziesiąt dymów.Pod koniec XVIII w. we wsi miało miejsce ostatnie kazanie w języku kaszubskim, przeznaczone dla najstarszych mieszkańców pochodzenia kaszubskiego. 22 września 1815 r. wieś została strawiona przez wielki pożar. Wobec tak wielkiego kataklizmu oraz trudności gospodarczych po świeżo zakończonej wojnie wyzwoleńczej zorganizowano zbiórkę na rzecz pogorzelców na terenie całego Pomorza i Brandenburgii.
RolnictwoDwór w Budowie pierwotnie posiadał bardzo prostą formę i posadowiony był na około metrowej podmurówce z kamieni polnych. Dopiero w późniejszym okresie budynek został rozbudowany i powiększony o boczne skrzydło. W 1857 r. majątek po swoim ojcu przejął Aleksander von Zitzewitz. Aleksander rozwinął dość mocno majątek, stworzył wspaniałą hodowlę koni oraz znacznie powiększył pogłowie owiec. Niestety problemy gospodarki, niekontrolowany rozwój wolnego handlu na wsi rzuciło się cieniem również na majątek w Budowie. Po śmierci Aleksandra w 1887 r. majątek przejął jego syn Adolf, niestety majątek był już wtedy dość mocno zadłużony. Adolf okazał się wspaniałym gospodarzem, któremu udało się poprawić sytuację ekonomiczną oraz spłacić lwią część długów. Udało mu się doprowadzić do majątku wodociąg, kanalizację oraz energię elektryczną. W tym samym czasie zbudowano we wsi dworzec kolejowy, dzięki, któremu wieś otrzymała kolejowe połączenie ze Słupskiem. W 1919 r. przekazał majątek, na zasadzie dzierżawy, swojemu synowi Johannowi Adolfowi, zwanemu Hansem. Sam natomiast pozostał, wraz z małżonką, w skrzydle dworu. Również jego syn był dobrym gospodarzem. Jego żelazną zasadą było to, że wszelkiego rodzaju inwestycje i modernizacje będą finansowane jedynie z dochodów. Przeprowadził on meliorację pobliskich pól na wielką skalę, zwiększył pogłowie bydła oraz sporo przebudowywał. Do 1945 r. wybudował on około 30 % nowych zagród dla ludzi."Robotnicy pracujący w majątku większość swojej płacy otrzymywali w naturze. Właściciele majątku mieli stosunkowo duże obszary pastwisk umożliwiające im prowadzenie hodowli bydła na wielką skalę. Hans utrzymywał tę starą tradycję świadomie, mimo że było to obciążeniem dla całego majątku" (Leonie von Zitzewitz).
Majątek Budowski liczył w 1938 r. 1160 ha, z czego: 715 ha ziemi ornej, 100 ha łąk, 5 ha upraw wierzby, 320 ha lasów, 15 ha nieużytków, dziedzińców i dróg oraz 5 ha obszarów wodnych. W majątku hodowano 61 koni, 192 sztuki bydła, 133 sztuk trzody chlewnej oraz 42 owce.
W 1939 r. wieś składała się z 37 gospodarstw, których wielkość przedstawiała się następująco:
- 21 gospodarstw o wielkości od 0,5 do 5 ha,
- 4 gospodarstwa o wielkości od 5 do 10 ha,
- 11 gospodarstw o wielkości od 10 do 20 ha,
- 1 gospodarstwo o wielkości od 20 do 100 ha.
Średni podatek gruntowy na terenie Budowa wynosił 5,65 DM/ha przy średniej całego Powiatu Słupskiego rzędu 5,95 DM/ha..Handel i rzemiosło
KościółObie dziedziny życia były świetnie rozwinięte, przystające do potrzeb wiejskiej społeczności. W Państwowej Księdze Adresowej na lata 1941/1942 znajdowały się następujące wpisy:
- Wiejska Kasa Oszczędnościowo-Pożyczkowa Budow EGmbH,
- piekarz August Baldt,
- handel paliwami Emil Schlücker,
- rzeźnik P. Durdel,
- architektura ogrodów W. Burboth i A. Kaufmann,
- zajazd Max Tuschy,
- sklepy wielobranżowe August Baldt i A. Halbeck,
- handel art. różnymi Otto Behnert,
- malarz Karol Geffe,
- młynarz Ernst Hoeft,
- kowal H. Pacht,
- szewcy H. Radde i W. Voll,
- kołodzieje F. Halbeck, Pallas i Wedig,
- stolarz A. Halbeck,
- lekarz Helmut Galandi,
- Żyd Alex Lewin musiał zaprzestać pracy po 1933 r.
SzkołaWedług zapisków dokumentalnych z około 1600 r., kościół w Budowie istniał już od 300 lat. Odnowienie świątyni miało miejsce w 1607 r., ale niestety spłonęła ona całkowicie, aż do podwaliny w czasie wojny trzydziestoletniej, w 1645 r. Wysiłkiem wszystkich mieszkańców kościół został w ciągu roku odbudowany. Wieżę kościelną wzniesiono w konstrukcji drewnianej i niezwykle masywnej. Mówiło się w tamtym czasie, że jest to jedyna tak masywna i wysoka wieża drewniana w okolicach Słupska. Wieża zwieńczona była ośmiobocznym hełmem i, podobnie jak nawa, pokryta gontem. W 1802 r., w czasie silnej nawałnicy połączonej z burzą hełm wieży zapalił się od pioruna i uległ spaleniu. Po odbudowie wieża została przykryta czterospadowym dachem namiotowym.Budowla posadowiona jest na fundamencie z kamienia polnego. Ściany nawy wzniesiono z cegły z nielicznym dodatkiem kamieni. Prosta, czworoboczna nawa przy narożach została wzmocniona przyporami. Otwory okienne są czworokątne, od góry zamknięte łukiem odcinkowym. Wschodni szczyt budowli został bogato ozdobiony architektonicznie licznymi ostrołukowymi blendami oraz blendą w kształcie krzyża na całej wysokości ściany.o pożarze w 1815 r. wybudowano nową ambonę, dopasowaną do reszty wyposażenia. Mieszkańcy przekazywali kościołowi wiele cennych i starych darów. Były to między innymi: cynowe lichtarze na ołtarzu, z 1692 r. od Ursuli von Pirchen oraz z 1816 r. od Wilhelma Gottberga. Chrzcielnica została ufundowana przez rodzinę von Marwitz z pobliskiego Unichowa.W 1923 r. odnowione zostało wnętrze kościoła. Znany malarz kościołów, Berg z Berlina, wykonał projekty, których realizacji podjął się 22-letni malarz Geffe z Budowa.Jednym z najbardziej znanych, nawet daleko poza Pomorzem, budowskich pastorów był proboszcz Jakob Homann, znany jako doświadczony pomorski botanik. Dziełem całego jego życia było trzytomowe wydanie "Flora Pomorza" z lat 1828-35.W ciągu ostatnich 100 lat (do 1945 r.) pastorami w Budowie byli:
- Eduard Gottlieb Wilm 1843-57,
- Gustav Hermann Louis Schulz 1858-83,
- Julius Georg Hermanni 1883-1907,
- Martin Hermann Albert Gloatz 1907-20,
- Walter Bielenstein 1921-45.
Pastor Bielenstein był w tym okresie wybitną osobą w Powiecie Ziemskim Słupsk. Pochodził z Baltikum i w czasie I wojny światowej pełnił rolę proboszcza jednej z dywizji. 1 lutego 1920 r. został wikariuszem w Budowie, a już 1 marca 1921 r. otrzymał stanowisko pastora tutejszej parafii. Posługę tę pełnił z dużym poświęceniem aż do końca II wojny światowej.Budowska parafia liczyła 4357 parafian (1940 r.). Do parafii należały: Jawory, Gałęzów, Gałąźnia Mała i Wielka, Motarzyno, Niepoględzie i Unichowo. Patronat nad kościołem wykonywali: właściciele ziemscy von Zitzewitz z Budowa A i B z dwoma głosami (pełnomocnicy patronatu), von Zitzewitz z Motarzyna i Kotowa, von Zitzewitz z Gałąźni Wielkiej, von Zitzewitz z Gałąźni Małej, rodzina von Marwitz z Unichowa, rodzina von Mach z Jaworów oraz von Puttkamer z Niepoględzia i Gałęzowa - po jednym głosie w czasie wyborów proboszcza.Parafia w Budowie należała do obwodu kościelnego Bytów. Prawie cała ludność była wyznania ewangelickiego. W 1925 r. w Budowie było dwóch katolików oraz dwóch Żydów.
W 1932 r. w Trzystopniowej Szkole Ludowej (Volksschule) było dwóch nauczycieli oraz 102 uczniów - w trzech klasach. W Budowie nauczycielami byli: Ewald Müller, Alfred Röske oraz Waldemar Strauß. W Budowie zorganizowane było tymczasowe schronisko młodzieżowe z 20 łóżkami, które podlegało pod parafię.
6 marca 1945 r. w Budowie stacjonowała część komendy głównej VII Korpusu Pancernego pod dowództwem majora Albrechta. On to zarządził ewakuację na 7 marca. Kolumna wyruszyła planowo o godzinie 16:00, a kierował nią właściciel dóbr Johann Adolf von Zitzewitz. Jedynie sześciu lub siedmiu mieszkańców pozostało we wsi. Kolumna dotarła jedynie do Oskowa (18 km przed Lęborkiem), ponieważ tu dogoniła ich i rozproszyła Armia Czerwona podchodząc na 3 km do kolumny. Jedna trzecia kolumny zawróciła w kierunku Budowa, reszta w rozproszeniu starała się dotrzeć do portów i szukała ucieczki morzem. Jedynie nielicznym się tu udało, między innymi Johann Adolf von Zitzewitz wraz z małżonką. Tam ponownie został on wcielony do armii niemieckiej i został dowódcą jednego z ostatnich transportów z rannymi. Tak właśnie dotarli oni do Meklemburgii.Również wiele szczęścia miał pastor Bielenstein. Został on zabrany, wraz z żoną, 8 marca o godzinie 4:00 rano przez ambulans do portu, z którego drogą morską przedostał się do Niemiec. Po powrocie do Budowa mieszkańcy zastali wieś zajętą przez Rosjan. Niewielki ostrzał artyleryjski zniszczył jedynie trzy domostwa. Wieś pełna była uciekinierów. Wielu mieszkańców zostało zatrzymanych, ale większość z nich powróciła do domów. Część ludności była wykorzystywana przez Rosjan do pędzenia bydła. "Zgwałcone zostały prawie wszystkie kobiety i dziewczęta, które znajdowały się we wsi".Polacy organizowali tu swoją administrację aż do połowy czerwca 1945 r. Wtedy napłynęło tu wielu polskich przesiedleńców. Nie mieli przy sobie praktycznie niczego prócz nielicznych aktówek. Wybierali sobie zagrody według własnych upodobań i wyrzucali z nich ich mieszkańców, nakazując równocześnie pozostawienie całego dobytku. W nielicznych wypadkach dotychczasowi mieszkańcy otrzymywali jedną izbę i mogli w niej zamieszkać, ale musieli za to pracować dla swoich nowych gospodarzy jak niewolnicy. W majątku ziemskim nadal gospodarowali Rosjanie czyniąc zeń kołchoz.14 czerwca 1945 r. z Meklemburgii wrócił, razem z małżonką, właściciel dóbr Johann Adolf von Zitzewitz. Ukryli się oni w pobliskim młynie, ale nazajutrz zjawili się dwaj ludzie i zastrzelili ich. Najprawdopodobniej ludzie ci śledzili małżeństwo, aby je zlikwidować. Ojciec, Adolf von Zitzewitz zmarł 12 października 1945 r. w Cecenowie, w następstwie wycieńczenia organizmu.We wsi wszystko stało na głowie. Budowianie byli zmuszani do pracy raz przez Rosjan, raz przez Polaków. Ponadto bardzo często dochodziło do ostrych konfliktów między Rosjanami i Polakami, a Niemcy byli w tym wszystkim ofiarami. Później również majątek ziemski trafił w ręce Polaków. Gospodarowano majątkiem dość dobrze i stosunkowo porządnie. "Praca na roli wykonywana jest głównie przez niemiecką ludność, którzy obecnie mieszkają w najgorszych, dawnych deputatowych mieszkaniach" pisała pani Leonie von Zitzewitz w 1952 r. - "Niemcy bardzo chcą opuścić Budowo, ale Polacy nie chcą wypuścić stąd nikogo, kto jest jeszcze zdolny do pracy". Tak byli przetrzymywani w Budowie Niemcy jeszcze przez wiele lat po wojnie.
Kartoteki Niemieckie wskazują, że 310 osób wyjechało do RFN oraz 122 wyjechały do NRD. Budow zostało przemianowane na Budowo.
W czasie wojny zanotowano następujące straty: 31 poległych, 20 zabitych cywili, 41 zaginionych "w niewyjaśnionych okolicznościach".