Statuta i przywileje Słupska z 1611 r. - Astra28 - Strona HOBBYSTYCZNA

STRONA HOBBYSTYCZNA
Przejdź do treści

Menu główne:

Statuta i przywileje Słupska z 1611 r.

TURYSTYKA > SŁUPSK > Schowek

Stare i nowe statuta i przywileje miasta Słupska z roku 1611.


Niniejsze ustawy zostały ustanowione i uporządkowane przez czcigodną Radę dla pożytku i korzyści dobra ogólnego tego miasta oraz nazwane Nakazami i Ustawami miejskimi, które każdy obywatel według swojego obowiązku przestrzegać powinien.

1. Nie wolno nikomu ganić panów książąt, rycerzy, prałatów, duchownych czy świeckich, kapłanów, kobiet i panien, a także czcigodnej Rady Miejskiej lub jej członków, pod groźbą najwyższej kary.

2. Kto zamierza budować, winien to uczynić na swojej własności, którą od dawien dawna posiada, a nie na własności miasta, by przez to nie zwężać ulic. Jeżeli ktoś postąpił inaczej, należy to zburzyć, a sprawcę tego ukarać grzywną 10 marek.

3. Ten, któremu zleca się pełnienie straży, powinien o ós- mej wieczorem stawić się w bramie i czuwać aż dzwon wybije pierwszą godzinę, a ten, któremu straż przypadnie po północy winien stawić się w bramie o pierwszej i czuwać do chwili nadejścia klucznika z kluczami i nie oddalać się wcześniej, pod groźbą kary 3 funtów.

4. Dzwonem na trwogę ma być dzwon środkowy, którym nie wolno nikomu dzwonić, pod groźbą najwyższej kary, jak tylko w czasie nadejścia wroga lub w czasie pożaru. Wtedy niechaj stawi się każdy, kto to wezwanie posłyszy, jak również i wtedy, gdy strażnik basztowy ogłosi niebezpieczeństwo wroga lub ognia. Kto tego nie uczyni, niech będzie uważany za człowieka bez żadnej czci.

5. Wszyscy mieszkańcy winni się zadowolić prawami lubeckimi, którymi zostali obdarzeni i uprzywilejowani przez naszego łaskawego Księcia i Pana. Nikt też, skoro zapadł prawomocny wyrok, nie powinien z tym występować w innym miejscu, pod groźbą 10 marek w srebrze. Gdyby jednak zdarzyło się, że ktoś wystąpi z ustną czy pisemną apelacją, to winien jest według zwyczaju dać w zastaw 2 floreny. Gdy strona apelująca wygra w drugiej instancji, to zastaw winien być jej oddany i doręczony.

6. Nie wolno nikomu występować przez czcigodną Radą lub wójtem w grupie silniejszej niż 5 osób, pod groźbą kary 3 funtów.

7. Nikt z obywateli, wnoszących sprawę przed Radę lub przed wójta nie może, pod karą l funta, dawać prokuratorowi więcej niż 2 szylingi, a obcy 4 szylingi. W wypadku naruszenia (tego przepisu) 1 funt (kary).

8. Nie wolno nikomu dokonywać sprzedaży na wsi, pod groźbą konfiskaty towaru. Nie wolno też nikomu, również nikomu ze wsi, wypożyczać lub dawać drugim za określoną gotówkę pieniężną wełny, wosku, miodu, zboża lub innych (towarów). Gdy jednak ktoś od kogoś pożycza z tym, że ma mu spłacić wełną, miodem, zbożem lub innym towarem, wtedy ma się to odbyć nie inaczej, jak pod warunkiem, że ma on mu zwrócić i dostarczyć to samo pod względem wartości oraz ocenić po takich cenach, jakie były wtedy, gdy doszło do wypożyczenia.

9. Nikomu nie wolno kupować miodu w tonach, ćwiartkach i ósemkach oraz drzewa w sążniach bez wyceny, pod utratą towaru.

10. Nikomu nie wolno kupować owsa, chyba, że ma własny dom lub konie, pod groźbą utraty towaru, z wyjątkiem przekupniów i karczmarzy dla potrzeb ogółu. W wypadku gdyby ktoś chciał kupić owies tylko w celu tuczenia bydła, nie będzie mu to zabronione.

11. Nikomu poza krawcem i tkaczem nie wolno kupować wełny, pod groźbą utraty towaru. Jednak kapelusznikom wolno kupować wełnę na potrzeby własnego rzemiosła, lecz nic mogą dalej jej sprzedawać.

12. Nikomu nie wolno wydawać pieniędzy na sprzedaną wełnę lub wełnianą przędzę pod groźbą utraty towaru.

13. Pod groźbą 3 funtów nikomu nie wolno uprawiać handlu na ulicach poza obywatelami, ich żonami i ślubnymi dziećmi; nie wolno ich parobkom lub służącym, z wyjątkiem radnych miejskich. Również nie wolno nikomu handlować przed bramami w większej odległości niż: od Bramy Młyńskiej do Góry Piaskowej, karczmy Pod Panną i Krzywego Mostu; przed Nową Bramą, między Krowią Polanką i Bramą Sowią; przed Bramą Drewnianą aż do mostu przy polance, pod takąż karą 3 funtów.

14. Nie wolno nikomu napadać na ulicy drugiego z kijami, sztyletami, mieczami, rózgami, okuciem lub inną bronią. Jeśli się to zdarzy, wtedy wyżej wspomniane należy odebrać, a napastników ustawowo ukarać.

15. Nie wolno nikomu w złym zamiarze dobywać noża lub morderczej broni, pod karą 10 marek.

16. Nie wolno nikomu bez zezwolenia Rady, pod groźbą 3 funtów, wypasać rowów miejskich lub wyrąbywać tam drzewa.

17. Nie wolno nikomu wycinać drzewa w lasach miejskich bez zezwolenia Rady, pod karą 3 funtów. Jeśli dokonuje się wyrębu drzewa miejskiego, to przede wszystkim dla obywateli; dla szkół cztery miary, dla biednych dwie miary i w wolnej sprzedaży dwie miary za gotówkę będą rozprzedane.

18. Nie wolno nikomu kupować ryb przed bramami, a jedynie na targu, pod karą 10 szylingów.

19. Nikomu nie wolno brać z wagi ryby, uderzać o ziemię lub okno i dalej je sprzedawać.

20. Gdy goniec miejski zawoła: "Wodę przed drzwi, czyścić ulicę", to każdy powinien się do tego stosować, pod karą 20 szylingów.

21. Nie wolno nikomu załatwiać kupna za pieniądze gościa pod groźbą utraty towaru. Gdyby ktoś był o to podejrzany, powinien oczyścić się z zarzutu własną przysięgą.

22. Nikomu nie wolno sprowadzać do miasta drzewa ani swojego ani cudzego. Gdyby kogoś na tym przyłapano, niech będzie zakuty w żelazną kunę.

23. Nie wolno nikomu wchodzić do cudzego ogrodu, zabierać drugiemu owoców, łamać płotów, wyławiać sadzawek. Gdy ktoś zostanie na tym złapany i dotkliwie pobity lub pokaleczony, wtedy to wszystko niechaj nie będzie karane. Gdyby on jednak zbiegł, a byłoby wiadome, że dwoje uczciwych ludzi o tym wie, wtedy niech będzie niegodny posiadania warsztatu i należenia do cechu.

24. Nie wolno nikomu oddawać swego kału i moczu pod murami miasta i w pobliżu zabudowań kościelnych, pod karą 3 funtów. Również nie wolno nikomu do piwnic lub domów ani do murów miejskich dobudowywać pomieszczeń dla świń, pod karą 3 funtów. Nie wolno też nikomu poza swoimi chlewami budować kloak (...), pod karą 10 marek. Te, które już zostały zbudowane lub istnieją, mają być niezwłocznie zburzone i rozebrane.

25. Każdy obywatel powinien swoje świnie trzymać w chlewach lub wypędzać je pod opieką pastuchów, żeby się nie rozbiegały po ulicach i nie niszczyły miejskich mostów i wałów lub nie wyrządzały różnego rodzaju szkód. Gdy właściciel im tego zabrania, biciem nie będzie karany. Gdyby jednak sługa miejski zauważył je na ulicach lub wałach, ma je zająć, a (właściciel) musi wtedy wykupić l świnię za l szylinga. Gdyby jednak Je napotkano przed bramą, w ogrodach lub na polu, każda świnia ma być wykupiona za l guldena. (...) Każdy jednak ma umocnić swój ogród w ten sposób, żeby świnie nie mogły tam wejść, w przeciwnym razie [właściciel ogrodu] ma szkodę ponosić sam (...).

26. Nie wolno nikomu podwyższać lub obniżać ulic bez zezwolenia Rady. pod groźbą kary 3 funtów.

27. Kto wywozi nawóz na ulicę, ten powinien go składać nad ściekami, a nie w ściekach i nie zostawiać go tam dłużej niż trzy dni, pod karą 3 funtów; nie wolno również nikomu zostawiać nawozu między domem a ulicą dłużej niż 3 dni, pod groźbą tej samej kary, a ponadto Rada może tenże nawóz kazać wywieźć na pola miejskie Niech jednak nikt w sobotę przed południem nie wyrzuca nawozu (na ulicę) ze względu na wieśniaków, którzy przyjeżdżają na targ.

28. Nie wolno nikomu grać w kości lub pozwalać na to w swoim domu. Gdyby ktoś to robił i jeden z radnych o tym się dowiedział, lub doszłoby to do wiadomości sługi miejskiego, wtedy gospodarz i grający będą ukarani grzywną po 3 talary. Pieniądz, w ten sposób podwojony, winni pod przysięgą oddać Radzie na jej użytek.

29. Nie wolno nikomu warzyć piwa dłużej niż przez 14 nocy, pod karą 10 florenów. Gdyby jednak w mieście znajdował się słód w obfitości i ktoś chciał warzyć piwo lub je wywozić i chciałby dłużej niż 14 dni warzyć piwo gorzkie, ten niech się w tej sprawie zapyta urzędującego Burmistrza, który zgodnie z istniejącym stanem rzeczy albo zezwoli albo zabroni.

30. Komu zajmują zboże lub łąki, ten powinien zabrać dwóch mistrzów cechowych cechu budowlanego, a jeżeli o tych nie może się wystarać, niech weźmie innych dwóch uczciwych ludzi i wykaże swoją szkodę. Szkodę należy mu powetować w takiej wysokości, jaką udowodnił. W wypadku, gdy szkoda nie jest wielka, trzeba wypłacić za konia lub inną sztukę bydła 2 szylingi.

31. Kto chce wyprowadzać swoje konie na pole lub sprowadzać z pola do domu, temu nie wolno pędzić ich luzem, lecz wszystkie ocuglić i prowadzić za uzdy, a to dla uniknięcia nieszczęścia, które mogłoby się przydarzyć na ulicy dzieciom lub innym ludziom; również na polu nie pozwalać (koniom) wchodzić w zboże. Gdyby jednak sługa miejski lub ktoś inny przekonał się, że stało się inaczej, konia należy zająć, a wykupić go można za 1 szyling.

32. Nikomu nie wolno wchodzić z wolnym ogniem do stajen lub do swego gospodarstwa. Gdyby ktoś to uczynił i przez swego sąsiada został zaskarżony, ten ma być ukarany grzywną 10 marek.

33. Każdy cech ma posiadać skórzane wiadra. (...) Każde rzemiosło ma pilnie strzec wymienionych wiader, tak jak to przez czcigodną Radę zostało ustanowione. A ponadto każdy browarnik i obywatel, który nie należy do rzemiosła lub cechu, dla ogólnego dobra miasta ma mieć u siebie pod przysięgą 1 wiadro. Gdy wybuchnie pożar, (przed czym chroń nas Boże) ma każdy, kto dostał cudze wiadro, pod przysięgą odnieść je po pożarze do Ratusza. Kto tego nie uczyni i zostanie mu to udowodnione, ma być uznany za złodzieja i krzywoprzysięźcę i według uznania Rady ukarany.

34. Nikomu nie wolno rozpalać ognia w swej suszarni wcześniej niż o 5.00 rano, a wieczorem ma go zgasić, latem o 6.00, a zimą o 5.00 godzinie. A gdy jest silny wiatr, w ogóle nie wolno trzymać ognia w palenisku. W niedziele i święta w ogóle nie wolno palić, pod karą 10 marek. Również nie wolno nikomu w niedzielę po lub przed nieszporami stawiać patelni i rozpalać pod nią ognia, pod tą samą karą 10 marek. Po zakończeniu kazania nieszpornego palenisko ma być wolne.

35. Nikomu nie wolno w mieście suszyć chmielu w suszarni pod karą 10 marek.

36. Rzeźnikom nie wolno sprzedawać bydła obywatelom przed bramami lub na targu wcześniej, niż latem od św. Grzegorza do św. Michała o godzinie 6.00, a zimą od św. Michała do św. Grzegorza o 8.00 rano, pod karą 3 funtów. Żaden z rzeźników nie powinien kupować bydła w odległości 1 mili od drogi do miasta. Rzeźnicy powinni mieć właściwe funty i odważniki oznaczone znakami miasta. (...) Rzeźnicy muszą mieć stragany i siedzieć na rynku w miejscu, które im się wskaże, a ponadto we wtorki, czwartki i soboty w straganach mięso dzielić i sprzedawać, pod karą utraty towaru.

37. Nikomu z browarników nie wolno napełniać piwem beczek nieoznaczonych znakami miejskimi, ani pół beczki, ćwiartki czy ósemki, pod karą trzech funtów. Gdyby jednak przybyli obcy ludzie, którzy posługiwaliby się prawem kolońskim albo pruskim i przywieźli ze sobą beczki, to piwowarzy powinni kazać drożej sobie zapłacić, odpowiednio do ich wielkości.

38. Nie wolno nikomu rąbać na opał drzewa przeznaczonego na budowę, lecz pozostawić je przez 14 dni tam, gdzie ktoś jest uprawniony do budowania, a kto zabiera drzewo za zgodą tego, kto je kupił, ten winien wypłacić mu tę samą sumę, za jaką zakupiono drzewo po raz pierwszy. Gdyby jednak, pod pozorem budowania, takowe sobie przywłaszczył, a następnie na ogień przeznaczył, ten za takie oszustwo będzie ukarany 10 markami grzywny.

39. Nikomu z obcych ludzi, którzy nie są obywatelami miasta nie wolno bez zgody Rady urządzać wesela.

40. Nikomu nie wolno kryć domów, bud lub stodół słomianą strzechą. Kto to uczyni, ten ma ją zerwać i być ukarany grzywną 10 marek.

41. Kto chce warzyć (piwo) ten musi posiadać własny dom szerokości 22 stóp, a nie warzyć w domach wynajętych. Kto czyni inaczej, ma być ukarany grzywną 10 marek. Gdyby jednak były to domy, które z dawien dawna, jak pamięć ludzka sięga, były browarami, a takich wymiarów nie posiadają, ich to nie dotyczy. Każdy browarnik powinien posiadać kominy i dobrze zbudowane mury, tak wysokie jak suszarnia.

42. Kto z obcych ludzi chce zostać browarnikiem, powinien na umocnienia wpłacić 10 marek. Jednak dzieci obywateli tylko 3 marki mistrzowi cechowemu.

43. Odpowiedzialny za studnie powinien dniem i nocą mieć wannę koło głównej studni napełnioną 4 beczkami wody.

44. Obcym, którzy nie są obywatelami, nie wolno magazynować w domach, gospodach, budach zboża, konopi lub innych towarów, pod groźbą utraty towaru.

45. Nikomu z mieszkańców tego miasta nie wolno hodować kóz, kozłów i gęsi ani ich wypędzać na miejskie pastwiska, pod karą 1 feniga za każdym razem, gdy mu się to udowodni. Gdyby jednak te zwierzęta pozabijano, ma to być niekarane.

46. Obywatel nie może przyjmować u siebie obcego i nie wolno mu nadać obywatelstwa miasta Słupska.

Zapraszam na Facebook'a
Napisz do mnie:
astra28@wp.pl
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego